Metoda

Naturalne przyswajanie języka obcego to długoterminowy proces. W przypadku języka ojczystego mija około dwóch lat zanim dziecko zacznie konstruować pierwsze pełne zdania bądź zwroty. Przez ten cudowny okres swojego życia, dziecko cały czas przyswaja, akumuluje bodźce językowe, słuchając, reagując na naszą mowę. A potem nagle "eksploduje" werbalnie. I mówi, mówi i mówi. I tak przez najbliższe kilka lat.

Proces uczenia się języka, również obcego, można przyrównać właśnie do naszego lotu balonem. Zanim balon ten wzniesie się, musi minąć sporo czasu. Rozłożenie powłoki, napełnienie powietrzem i podgrzanie nie trwa przecież minutę. A kiedy będzie on już gotowy do lotu, pasażerowie, świadomi bądź nie (w przypadku przyswajanie języka lepiej nie), wyruszają w podróż. A ta trwa długo. Bo poznawanie języka musi długo trwać.

Balon ma dużą bezwładność, ospale reaguje na aktywności sternika. Dokładnie tak samo jest z przyswajaniem języka. Naturalne przyswajanie języka przynosi długotrwałe efekty z czasem. Zazwyczaj minie wiele dni lub raczej miesięcy zanim nowo napotkane słowo zaczniemy systematycznie używać. Dzieje się tak właśnie dlatego, że efektywne integrowanie nowych elementów językowych jest  procesem skomplikowanym, wielopłaszczyznowym i dlatego długim, choć niektórzy próbują go przyspieszyć. Fiszkami, uczeniem się na pamięć, bezwiednym powtarzaniem gotowych zdań itp. Efekty są zazwyczaj opłakane, w najlepszym razie krótkotrwałe.  To tak, jakbyśmy zmienili nagle lot balonu i ciesząc się z pozornego sukcesu rozbili się o pobliskie skały. A tego chyba nie chcemy, prawda?

Nasza metoda nauczania języka angielskiego jest właśnie takim lotem balonem. Opracowaliśmy ją w oparciu o teorię autorstwa legendarnego profesora językoznawstwa stosowanego, Stephena Krashena. Zakłada ona, że dziecko może powtórzyć proces przyswajania swojego ojczystego języka podczas podświadomego "uczenia się" języka obcego.  Tak, aby Wasze dziecko po 4-5 latach mogło stosować go swobodnie, nieświadomie, abyście faktycznie mogli powiedzieć, że jest bilingwalne. Czytaj więcej>>>

W naszej metodzie dziecko więc przyswaja język poprzez działanie, przejrzyście osadzone w kontekście sytuacyjnym. Jeśli kontekst ten jest dla dziecka klarowny, język używany przez nauczyciela niejako akompaniuje sytuacji, która jest dla dziecka już jasna. I tak ma być. Kiedy np. budujemy z dzieckiem najszybszy pojazd świata, wykonujemy dziesiątki czynności ciekawych dla dziecka, opisując je przy tym w języku angielskim. Dziecko właśnie wtedy naturalnie wchłania używany przez nas język. Czasem powtórzy jakiś wyraz, czasem nie. To nieważne. Ważne jest, że zrozumiało. Jest zainteresowane nowym dziełem, ma silną motywację, jego poczucie wartości jest niezagrożone, nie boi się i wchłania język w sposób podświadomy. Tak właśnie wchłonęło język ojczysty. Czytaj więcej>>>